umbrin

napisał(a) o Godzilla, Mothra, król Ghidora: Gigantyczne potwory atakują

Starałem się bardzo aby ten film mi się spodobał (kultowa seria ponoć), ale kurwa mać tego nie da się oglądać nawet po pijoku.

No tak, jest to pewien mankament filmów o Godzilli, ale musisz przyznać, że jedyny ;)

Przygodę z Godzillą polecam zaczynać od "Godzilla kontra Hedora". Film niemalże awangardowy w porównaniu do reszty kina kaiju, za co właściciele Toho tak się wkurzyli na reżysera, że jego kariera w przemyśle filmowym zakończyła się na tym filmie. Miasto nawiedza latający trylobit, niszczący miasto swoją toksyczną sraczką. Godzilla nauczyła się latać, a to wszystko przeplatane psychodelicznymi scenami disco i dosyć losowymi wstawkami anime. Trudno nie pokochać tego odcinka.

No tak te stare odcinki miały dużo więcej uroku. Pamiętam jeszcze te części z Anguirusem, którego grał gościu łażący w kostiumie na kolanach. To był surrealizm!